Emerytura to dla wielu na tyle odległy temat, że zwykle nie zajmujemy się wysokością świadczeń, na jakie będziemy mogli liczyć. Badania wskazują, że obecni 20-latkowie, kiedy osiągną już wiek emerytalny, mogą liczyć na świadczenie, wynoszące niewiele ponad 40 proc. pensji. I to pod warunkiem ciągłego zatrudnienia aż do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego. Badania prowadziły firmy międzynarodowe. Wynika z nich, że mamy jedną z najgorszych prognoz wśród państw w OECD.

Czarne prognozy

OECD wylicza, że emerytura dla pokolenia, które właśnie wchodzi na rynek pracy będzie wynosiła 38,6 proc. ostatniej pensji, wypłaconej przez pracodawcę. Średnia dla krajów, należących do tej organizacji to około 63 proc. Gorzej wypadł jedynie Meksyk z 29,6 proc. Zastanawiający jest fakt, że odbiegamy od normy nie tylko krajów bogatych, ale również tych, które należą do naszego regionu. Wyprzedzają nas między innymi Czechy, Słowacja, Słowenia, Łotwa czy Estonia. Dla nich szacowana stopa zastąpienia waha się od 60 proc. do nawet 89 proc. jak w przypadku Węgier.

Skutki demografii

Niskie świadczenia emerytalne to skutek demografii, a problem dzietności i wydłużającego się wieku nie występuje jedynie w naszym kraju. Ponieważ zmiany w tych parametrach są trudne, rząd zastanawia się nad propozycją programu, który powinna zachęcić nas do oszczędzania. Obywatele nie lubią przymusu, propozycja musiałaby więc być elastyczna, uwzględniająca na przykład możliwość dysponowania zgromadzonymi środkami w razie nagłej konieczności. Przed twórcami tego typu pomysłów jest jednak wyboista droga do przekonania Polaków, że warto oszczędzać nie tylko gromadząc pieniądze w przysłowiowej skarpecie. Historia z OFE, które w powszechnej świadomości było miejscem, gdzie gromadzone są środki oszczędzających, mocno nadszarpnęła zaufanie do instytucji zarządzających naszymi finansami. Trybunał Konstytucyjny uznał bowiem, że nie jesteśmy właścicielami zgromadzonych w OFE środków.

Reforma emerytalna

Pod kątem takich wyzwań trwają rozmowy, dotyczące reformy emerytur. Jest wiele pomysłów, zachęcających do długotrwałego oszczędzania w ramach III filaru, który jest całkowicie dowolny. Niektóre można już stosować po ukończeniu 16 roku życia. Dzięki nim nasza emerytura może wyglądać o wiele bardziej optymistycznie. Za najbardziej elastyczne uchodzą IKE i IKZE. Można na nie dokonywać nieregularnych wpłat, czyli dokonywać przelewu wtedy, kiedy dysponuje się akurat dodatkową gotówką. W jednym miesiącu to może być kwota 100 złotych w kolejnych kilku żadna. Z kolei już 1 stycznia zostaną uruchomione Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK). Objęci będą wszyscy zatrudnieni w wieku od 19 do 55 lat, zaś powyżej 55 roku życia udział pracownika będzie dobrowolny. Planuje się, że program obejmie 11 milionów Polaków. Przewiduje się, że wskaźnik partycypacji to 75% regularnie oszczędzających. A to oznacza około 8,5 miliona osób. Oprócz tego, środki PPK będą podlegały dziedziczeniu, a także będzie można wypłacić je wcześniej w przypadku ciężkiej choroby swojej, współmałżonka lub dziecka.

Niewielkie zainteresowanie

Sposoby długoterminowego oszczędzania na emeryturę w III filarze na razie nie funkcjonują w zbiorowej świadomości. Zaledwie kilka procent osób wie, że takowe istnieją. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że na koniec 2017 roku liczba IKZE wyniosła blisko 691 tys. Wartość środków, które na nich zgromadzono przekroczyła 1,7 mld zł. Z kolei na indywidualnych kontach emerytalnych (IKE) Polacy zgromadzili już blisko 8 mld zł. Potrzeby są o wiele większe.

Większość podatników do tematu emerytury podchodzi w ten sposób, że im się te świadczenia należą. Jest to zgodne z prawdą, jednak warto odpowiednio wcześnie zadbać o to, aby będąc emerytem nie musieć żyć na zdecydowanie niższym, tylko na porównywalnym do dotychczasowego poziomie.

Bądź na bieżąco ze zmianami i już dziś zadbaj o swoje zabezpieczenie emerytalne!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here