Jednym z problemów, przed którymi stają właściciele sklepów internetowych, jest zorganizowanie wysyłki zamówionych przez klientów towarów w jak najkrótszym czasie. Małe sklepy lub te, które dopiero zaczynają swoją działalność, najczęściej nie posiadają magazynu, w którym można przechowywać asortyment. Zamawiają więc towar w hurtowni dopiero po jego zakupie przez klienta, co wydłuża czas dostawy.
Istnieje jednak sposób, który pozwala skrócić czas wysyłki i ominąć problem wynajmowania magazynu. Dropshipping, bo o nim tu mowa, jest modelem logistycznym, który opiera się na wspólnej odpowiedzialności sprzedawcy i hurtowni za dystrybucję towarów. Można go podzielić na kilka etapów:
• klient zamawia produkt w sklepie internetowym
• sklep przekazuje zamówienie do hurtowni
• hurtownia realizuje zamówienie i wysyła towar do klienta
Takie współdziałanie wszystkim przynosi zysk. Klient otrzymuje zamówienie wcześniej, sklep nie musi martwić się wysyłką, a hurtownia dystrybucją towaru.
Sprzedaż metodą Droppshipingu staje się coraz bardziej popularna w Polsce. Do tej pory niewiele hurtowni zdecydowało się na taką współpracę ze sklepami internetowymi, ale z roku na rok jest ich coraz więcej.
Po znalezieniu odpowiedniej hurtowni i podpisaniu z nią umowy trzeba zabrać się do wytężonej pracy. Należy ustalić cenę produktów i zadecydować, czy sprzedaż będzie się odbywała przez portal aukcyjny, np. Allegro, czy przez sklep internetowy. Pierwsza opcja jest wygodniejsza, a druga tańsza. Tylko od nas zależy, na którą się zdecydujemy. Teraz pozostaje już tylko wprowadzić asortyment hurtowni na stronę sklepu lub założyć odpowiednie aukcje oraz zaprojektować i wdrożyć działania marketingowe. Marketing internetowy odgrywa kluczową rolę w procesie sprzedaży w sklepie internetowym. Bez niego nie zbudujemy własnej marki i nikt się o nas nie dowie.
Dropshipping, chociaż pozornie korzystny dla każdej ze stron, podobnie jak inne metody sprzedaży i dystrybucji, ma swoje minusy. Największy z nich polega na ponoszeniu odpowiedzialności za działania hurtowni przed klientem przez sklep internetowy. To my, jako właściciele sklepu, odpowiadamy za czas dostawy i jakość produktu, który sprzedajemy. Jeżeli więc naszemu dostawcy powinie się noga, to my możemy stracić klienta.
